Młodzi rodzice zawsze z niecierpliwością czekają, aż ich maluch pięknie się zaśmieje. Ogromnym wydarzeniem jest pierwszy ząbek, a gdy pojawi się ich więcej, zachwycają się pięknym uśmiechem swojego dziecka. Niestety nie wszyscy zwracają uwagę na zgryz.
A zgryz zaczyna się kształtować, gdy pojawią się zęby trzonowe, tj. około trzecich urodzin. Warto poznać czynniki, które wpływają na proces kształtowania się zgryzu, aby zapobiec tym, które najbardziej mu szkodzą.
Jak ocenić prawidłowy zgryz
Zgryz – to stosunek łuków zębowych szczęki i żuchwy. Jest prawidłowy, gdy górne zęby z przodu pokrywają te dolne w 1/3. Prosty zgryz może ocenić każdy. Najlepiej, gdy siekacze dolne i górne równo się stykają, górne i dolne zęby się „kontaktują”, a linia środkowa twarzy jest zgodna z linią pomiędzy siekaczami centralnymi. Gdy już na pierwszy rzut oka, jakaś cecha odbiega od normy, warto wybrać się do ortodonty.
Skutki nieprawidłowego zgryzu
Walka o ukształtowanie prawidłowego zgryzu u dzieci to nie tylko starania o to, by maluch w przyszłości miał równe zęby i ładny uśmiech. To także dbanie o zdrowie całego ciała, choć jest wiele osób, które nawet nie zdają sobie z tego sprawy.
Nieprawidłowo ustawione zęby sprawiają bowiem, że źle przeżuwane jest jedzenie, co prowadzi do problemów z żołądkiem i całym przewodem pokarmowym. Niewłaściwie przeżute składniki mogą być źle przyswojone przez organizm, czego skutkiem może być problem z całym układem nerwowym.
Niewłaściwy zgryz negatywnie wpływa także na rozwój mowy. Prawidłowo ustawione szczęki pomagają dziecku na szybszą i łatwiejszą naukę wydawania dźwięków i wymawiania wyrazów.
Kształtowanie zgryzu od urodzenia
Zaraz po urodzeniu dziecko ma niedorozwiniętą żuchwę w położeniu dolnym. Praca nad jej właściwym rozwojem zaczyna się praktycznie w pierwszym dniu życia, zaraz po przystawieniu do piersi. Rozwój będzie prawidłowy, gdy maluch zacznie ssać pierś, właściwie chwytając sutek poprzez wysunięcie dolnej żuchwy do przodu. Jeśli dziecko nie ma wad wrodzonych, rodzice nie muszą się martwić, bo rozwój będzie przebiegał prawidłowo.
Grupą ryzyka są dzieci karmione z butelki. Należy tak dobrać smoczek, by dziecko musiało postarać się o pokarm poprzez ssanie. Otwór nie może być więc za duży, ale także za mały – bo maluch będzie się denerwował i zniechęcał do jedzenia. Aby nie uciskać żuchwy butelkę trzeba trzymać poziomo – naturalnie, a nie pionowo.
Gdy maluch zaczyna jeść coś więcej poza mlekiem, warto podawać mu nie tylko papki i przeciery. Twardy pokarm pomoże w rozwoju mięśni żujących. Jeśli się nie wykształcą, szczęka może się po prostu nie do końca rozwinąć. Wówczas żuchwa się zwęzi, a stałe zęby zaczną się stłaczać i na siebie zachodzić.
Warto zwrócić uwagę na pozycję śpiącego dziecka. Na nieprawidłowy rozwój szczęk może wpływać pozycja śpiąca z główką odchyloną do tyłu, podłożone piąstki pod policzkiem lub spanie z otwartymi ustami.
Walkę o prawidłowy zgryz u dziecka warto rozpocząć jeszcze zanim pojawią się zęby stałe. Trzeba bardzo dbać o mleczaki, porządnie szczotkować ząbki od chwili, kiedy się pojawią i regularnie odwiedzać dentystę. Jeśli jednak nie uda się wpłynąć na prawidłowe ukształtowanie zgryzu naturalnymi metodami lub wady są po prostu dziedziczne, wówczas ortodonta zaproponuje indywidualny sposób leczenia. Obecny rozwój stomatologii osiągnął już tak wysoki poziom, że mało jest przypadków beznadziejnych, z którymi nie mogą poradzić sobie specjaliści.